Jak wyglądać ma aktywna Polska przyszłości i co musi się wydarzyć, aby Igrzyska Olimpijskie Warszawa 2040 stały się realnym impulsem do masowej zmiany stylu życia Polaków? O tych wyzwaniach rozmawiali uczestnicy Kongresu Sportu Powszechnego, który odbył się 27 listopada 2025 roku na PGE Narodowym w Warszawie. Wydarzenie zgromadziło przedstawicieli administracji publicznej, środowiska sportowego, ekspertów, samorządów i biznesu, a wśród prelegentów znaleźli się m.in. Robert Kubica, Robert Korzeniowski, Maja Włoszczowska, Eduardo Donnelly i Aleksandra Mirosław.
Polska potrzebuje nowego impulsu do masowej aktywności
Minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki podkreślił konieczność odbudowy codziennych nawyków ruchowych i zwiększenia zaangażowania dorosłych jako wzorca dla najmłodszych.
– Jesteśmy dwudziestą gospodarką świata, ale dziś potrzebujemy czegoś jeszcze – wielkiego powrotu mody na ruch. (…) Oprócz pasji musi iść za tym systemowe wsparcie – zaznaczył.
Minister zwrócił także uwagę na kluczową rolę reformy edukacji sportowej oraz rozwój programu Aktywna Szkoła – największego w historii Ministerstwa Sportu i Turystyki programu wspierającego aktywność dzieci, młodzieży i dorosłych, łączącego edukację, nowoczesną infrastrukturę i rozwój kadr.
– Jeżeli rodzic przywozi dziecko na trening, to nie może sam siedzieć w telefonie w samochodzie. Zmiana musi być wspólna – rodzinna – dodał.
Igrzyska 2040 jako katalizator zmian systemowych
Były dyrektor operacyjny igrzysk w Paryżu, Eduardo Donnelly, zwrócił uwagę na rolę osobistego przykładu:
– Dobrym punktem startu są wzorce. A tymi wzorcami jesteśmy my – dorośli. To od naszych codziennych wyborów zależy, czy Polska stanie się aktywnym społeczeństwem.
Czterokrotny mistrz olimpijski Robert Korzeniowski podkreślił, że droga do igrzysk jest równie ważna jak sam cel:
– Igrzyska to nie cel, ale droga, która sprawia, że stajemy się lepsi. Z tej drogi mogą skorzystać całe pokolenia.
W podobnym duchu wypowiedział się Honorowy prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner:
– Ten cel – igrzyska w Polsce – może pociągnąć całe społeczeństwo. Najważniejsze, że w tę drogę włączymy dzieci i młodzież.
Infrastruktura to fundament, ale bez ludzi system nie będzie działał
Eksperci podkreślali, że choć Polska inwestuje w obiekty sportowe – modernizując ponad 1000 Orlików i budując kolejne hale i boiska – prawdziwym wyzwaniem pozostaje wzmocnienie kadr trenerskich i nauczycielskich.
– Możemy wybudować skocznię, ale jeśli nie będzie tam trenera, stanie się tylko pomnikiem – mówił Apoloniusz Tajner.
Z kolei Robert Korzeniowski wskazał na potrzebę budowania prestiżu zawodów sportowych: –Potrzebujemy nauczycieli i trenerów, którzy niosą wartości. Sportu nie buduje się z ludzi, którym nie wyszło gdzie indziej, ale z tych, którzy mają misję.

































